Zmęczenie, ból głowy, ból stawów – to może być objaw niedostatecznego nawodnienia organizmu, choć często nie zdajemy sobie sprawy z niedostatecznego uzupełniania płynów. Codziennie wydalamy z organizmu co najmniej 2 litry wody: oddychając, wydalając z moczem czy pocąc się. Tyle samo trzeba zatem uzupełnić. „Soki, kawa z mlekiem, czy mleko nie nawodnią organizmu, bo to są pokarmy, które zawierają składniki odżywcze i wymagają trawienia. Najlepiej działa woda. Nie powinno się jej pić przed, podczas i tuż po posiłku, bo wtedy rozcieńcza soki trawienne, i pokarmy gorzej się wchłaniają. Wodę powinno się pić podczas 3 godzinnej przerwy miedzy posiłkami, to najskuteczniejsze nawodnienie organizmu” mówi dr Monika Dąbrowska-Molenda, dietetyk kliniczny ze szpitala Medicover. Nie warto przywiązywać się do jednego rodzaju wody, trzeba je często zmieniać, by urozmaicić dostarczane organizmowi minerały. Kto nie lubi pić wody niegazowanej, może dodać lód, plasterek cytryny lub liść mięty – to skuteczniej gasi pragnienie. Ważne jest też naczynie, w którym przechowujemy wodę. Najlepiej, żeby to była butelka szklana lub metalowa. Tak często ostatnio reklamowane butelki z plastiku biodegradowalnego mogą uwalniać do wody różne składniki, np. fitohormony, które nie są obojętne dla organizmu przestrzega dr Monika Dąbrowska- Molenda. „Fitoestrogeny mogą zaburzać równowagę organizmu: kobiety nie potrzebują zwiększonej ilości estrogenów z zewnątrz, a jak mężczyzna będzie dostarczać sobie większej ilości estrogenów to spadnie mu testosteron”. Wszystko ma wielkie znaczenie: ilość wody, kiedy ją spożywamy i w czym ją przechowujemy.
#woda #nawadnianie #picie #regularne #nawyk #nawyki #nawykiżywieniowe #odwodnienie #równowaga #wodno-elektrolitowa #pragnienie #ile #wody #powinniśmy #pić #dziennie