Przewlekłą Obturacyjną Chorobę Płuc można coraz skuteczniej leczyć.
Poznajcie historię Pana Zdzisława, który jest pod opieką Kujawsko – Pomorskiego Centrum Pulmonologii. Ma ciężkie POChP, a jego oddech wspomaga koncentrator tlenu.
Zaostrzenie w POChP bywa groźniejsze niż zawał. Dlatego trzeba robić wszystko, żeby nie dopuścić do zaostrzenia choroby. Terapia, która jest skuteczna to nie tylko leczenie szpitalne i ambulatoryjne, ale także wizyty specjalistów w domu pacjenta.
Panią Hannę poznaliśmy w Kujawsko-Pomorskim Centrum Pulmonologii. Była tam leczona z powodu zaostrzenia.
U najciężej chorych pacjentów, którzy mają Przewlekłą Obturacyjną Chorobę Płuc stosuje się wspomaganie oddychania respiratorem. Brzmi poważnie, ale to niewielkie urządzenie, które nieinwazyjnie wspomaga oddychanie przez kilka godzin w nocy i w dzień. W specjalnej masce na twarzy podawane jest powietrze wzbogacane tlenem. Można w niej rozmawiać, czytać czy spać. A po kilku godzinach takiej terapii pacjent czuje się wypoczęty i dotleniony.
Poznajcie historię pana Andrzeja, który jest pod opieką zespołu specjalistów z Kujawsko – Pomorskiego Centrum Pulmonologii i stosuje domową wentylację.
Zaostrzenie Przewlekłej Obturacyjnej Choroby Płuc to stan zagrożenia życia. Na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym działa system opieki zintegrowanej, który pozwala skuteczniej opiekować się pacjentami z POChP. To współpraca zespołu: pulmonologa, fizjoterapeuty, asystenta chorego oraz osoby, która tę opiekę koordynuje. Chodzi o to, żeby specjaliści dobrze znali indywidualne potrzeby pacjenta, a pacjent, żeby wiedział, gdzie szukać pomocy w razie pogorszenia zdrowia. Więcej w reportażu „Opieka Zintegrowana”.
Rehabilitacja przy POChP- to podstawa skutecznego leczenia. Niestety, zbyt często pacjenci, którzy dowiadują się, że mają Przewlekłą Obturacyjną Chorobę Płuc boją się ruchu i związanej z tym zadyszki. Brak ruchu prowadzi do osłabienia mięśni i choroba się pogłębia. Regularne ćwiczenia wzmacniają siłę mięśni, poprawiają wydolność, zmniejszają poczucie duszności i zdecydowanie poprawiają komfort życia pacjenta.
Tak było w przypadku pana Kazimierza, pacjenta Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc. Poznajcie jego historię.
Spirometria powinna być równie powszechnym badaniem jak pomiar ciśnienia tętniczego. Wciąż jednak niewielu lekarzy wykonuje to badanie. Gdyby każda osoba z tak zwanym „kaszlem palacza” miała zrobioną spirometrię – można by wykrywać Przewlekłą Obturacyjną Chorobę Płuc częściej. A to umożliwiłoby stosowanie skutecznego leczenia. Więcej w naszym reportażu: „Spirometria – badanie, które może uratować życie”
Pani Dorota choruje na Przewlekłą Obturacyjną Chorobę Płuc od kilku lat.
Jest niezwykle zdeterminowaną pacjentką, która bardzo sumiennie przyjmuje leki, korzysta z domowej wentylacji i każdą wolną chwilę przeznacza na ćwiczenia fizyczne. Chce także pomagać innym pacjentom, wspierając ich w rzucaniu palenia i w ćwiczeniach. Jak mówi, mimo pewnych ograniczeń, związanych z chorobą chce żyć w miarę normalnie i nie poddawać się. Historia Pani Doroty może być inspiracją dla niejednego pacjenta.
Dziękujemy Chiesi Poland za pomoc przy realizacji materiału Partnerem akcji jest Polskie Towarzystwo Chorób Płuc Partner Edukacyjny Oddychajmy.pl Tydzień Wiedzy POChP – od 15 do 21 listopada